Forum Planescape Torment i nie tylko Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Nieśmiertelność - dar czy przekleństwo? Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Poll :: Czy nieśmiertelność jest darem czy przekleństwem?

Dar
25%
 25%  [ 1 ]
Przekleństwo
75%
 75%  [ 3 ]
Wszystkich Głosów : 4


Autor Wiadomość
Bezimienny
Nieśmiertelny



Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 117 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pionki

PostWysłany: Sob 17:44, 11 Mar 2006 Powrót do góry

Czy nieśmiertelność jest darem? Czy może przekleństwem? Argumenty za darem - żyjemy wiecznie, nie możemy umrzeć, nic nam się nie stanie, zobaczymy wiele, spróbujemy jeszcze więcej... A przekleństwo? Czy ktoś z nas ma ochotę patrzeć, jak umierają nasi bliscy? Obserwować, jak powoli wymiera nasza rodzina? Rodzice, rodzeństwo, dzieci, wnuki, prawnuki, praprawnuki, praprapra... Nieważne. Nieśmiertelność to PRZEKLEŃSTWO! Nie ma nic gorszego. Jeśli ktoś sądzi inaczej, niech się odezwie, a ja mu powiem co i jak. Jeśli ktoś sądzi, że wieczne życie jest czymś wspaniałym... Wracając do umierających bliskich - nie mam ochoty patrzeć na to, jak powoli będzie umierał mój brat, drugi i siostra. Bo za każdym razem przypomni mi się nasze wspólne życie: wspólne obiady, oglądanie telewizji, granie na kompie, głupie dowcipy... Mam nadzieję, że pierwszy umrę z naszej czwórki. Nie mam ochoty patrzeć na to, jak moje starsze rodzeństwo odchodzi w nicość...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Keeper
Potężny szkielet



Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 105 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z włosów łonowych

PostWysłany: Czw 7:44, 13 Kwi 2006 Powrót do góry

PRZEKLEŃSTWO! nawet do nieba nie pójdziesz... Musisz czekać na koniec świata... A Bóg wie jeden kiedy on będzie......


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Bezimienny
Nieśmiertelny



Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 117 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pionki

PostWysłany: Czw 8:52, 13 Kwi 2006 Powrót do góry

W przypadku Bezimiennego sprawa była jednak trudniejsza - pomimo potęgi wielu istot i rzeczy, które mogły go zabić, nasz bohater chciał spokojnej śmierci. Potrzebował wyjaśnić kilka rzeczy. Czyżby więc nieśmiertelność była swego rodzaju ułatwieniem w załatwianiu swoich biznesów?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Keeper
Potężny szkielet



Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 105 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z włosów łonowych

PostWysłany: Czw 9:01, 13 Kwi 2006 Powrót do góry

może.....


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Keeper
Potężny szkielet



Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 105 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z włosów łonowych

PostWysłany: Czw 23:02, 13 Kwi 2006 Powrót do góry

choć wolałbym mieć nie załatwione interesy(bez skojarzeń, proszę) na ziemii, niż czekać na koniec świata(patrz: temat elPeesa na Thief-forum o końcu św.)! To byłoby takie nudne... i nie miałbym co robić...(choć mógłbym obrabiać panienki wszędzie, nie bojąc się, że jej chłopak mi strzeli z shotguna)....


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Keeper
Potężny szkielet



Dołączył: 01 Kwi 2006
Posty: 105 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z włosów łonowych

PostWysłany: Sob 8:13, 29 Kwi 2006 Powrót do góry

Bezimienny napisał:
W przypadku Bezimiennego sprawa była jednak trudniejsza - pomimo potęgi wielu istot i rzeczy, które mogły go zabić, nasz bohater chciał spokojnej śmierci. Potrzebował wyjaśnić kilka rzeczy. Czyżby więc nieśmiertelność była swego rodzaju ułatwieniem w załatwianiu swoich biznesów?

ale po co chciał umrzeć?!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Bezimienny
Nieśmiertelny



Dołączył: 11 Mar 2006
Posty: 117 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pionki

PostWysłany: Sob 9:30, 29 Kwi 2006 Powrót do góry

Dziwisz mu się? Przeżył około 900 lat (skąd mam tę informację? Nie pamiętam... Z jakiejś strony zagranicznej). Przez cały ten czas oglądał śmierć swoich bliskich, ukochanych i znajomych. Widział wiele bólu i cierpienia. Przez cały czas szukał możliwości rzucenia się w objęcia śmierci...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Śro 2:01, 10 Sty 2007 Powrót do góry

bezimienny przeciez zapominal kim jest. nie chodzilo o to ze czul bol po stracie bliskich. przeciez jego wcielenie samo zabilo swoja zone. dzieci nigdy nie mial. po prostu to wszystko stalo sie meczace. zycie go totalnie wymeczylo. dociekal do celu a za kazdym razem kiedy byl juz blisko bal sie ze znowu zginie i zapomni. jego cialo rozpadalo sie i gnilo. ludzie na niego dziwnie spogladali. nie wiedzial dlaczego. moze go znali bo jego inne wcielenie cos zrobilo im cos zlego? moze dlatego ze tak strasznie wyglada i smierdzi? mysle ze te aspekty sa bardziej znaczace w jego kwestii. byl zagubiony i nie wiedzial kim jest. mial pewnosc ze nigdy sie nie dowie co naprawde w nim drzemie. w koncu udalo mu sie znalezc odpowiedz na pytanie co moze zmienic nature czlowieka i odnalazl swoja smiertelnosc.
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)